Po raz kolejny tort czekoladowo - bananowy w nowej odsłonie. Czekoladowa, złota siedemdziesiątka i melancholijny czar róż.... jakże banalne wydaje się stwierdzenie, że róże są z lukru a listki z czekolady. Róże były moim asem w rękawie ale i tu moje dziecię wydaje się mnie prześcigać. Nie darmo mówią, że trening czyni mistrza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz