Babeczki

Babeczki

środa, 29 stycznia 2014

Wiśniowe babeczki

 

Babeczkowe szaleństwo trwa.  Waniliowe babeczki z posiekaną czekoladą i wiśniami udekorowałam rozetką z bitej śmietany z wisienką. dopełnieniem całości były cieniutkie stróżki czekolady

Dziewczyna

 


Znowu zamarzył nam się tort malowany czekoladą. Chciałyśmy żeby było trochę romantycznie, trochę niespodziewanie, bo szesnastolatka to już nie dziecko a do dorosłości jeszcze krok


Kwiaty we włosach to także atrybut młodości.

A smak... Jasny biszkopt przełożyłam cytrusowym kremem z serkiem mascarpone, do połowy dodałam masę makową

środa, 22 stycznia 2014

Babeczkowe bombonierki

   Święto babci i dziadka postanowiłyśmy tym razem uczcić "babeczkowymi bombonierkami"
                                                                                                     


 Były mandarynkowe babeczki z żółtą różą z kremu z serka mascarpone i bitej śmietany, mocno czekoladowe z białą i kasztankową czekoladą w środku i koniakową czekoladką nz wierzchu oraz z płatkami owsianymi, orzechami laskowymi i suszonymi morelami. To te z lukrowymi kokardkami

Pociąg

  Mama Igora powiedziała, że jej 5-cio letni synek uwielbia pociągi. Chciałyśmy sprawić mu trochę radości. Przecież w urodzinach dziecka zawsze jest trochę magii. Moja córka wyczarowała dla niego z lukru pociąg pełen zwierzątek, które przyjechały wprost na przyjęcie urodzinowe na brzoskwiniowym torcie








Dla bramkarza

Znowu miałyśmy do zrobienia sportowy tort. Ale tym razem wszystkie dekoracje zostały wykonane przez nas. Koszulka powstała z lukru a bramka z czekolady.
   Musiałam koniecznie powtórzyć nadzienie z kremami z białej i gorzkiej czekolady z wkładką z galaretki z wiśniami.

sobota, 11 stycznia 2014

Babeczki z żelkami

Waniliowe babeczki z bitą śmietaną i żelkami upiekłam na urodzinki chłopczyka i dziewczynki :), czyli dla bliźniaków.

Dla informatyka

 Wydawałoby się że w komputerze nie ma nic zabawnego, a jednak ...
Staramy się sprostać coraz to nowym potrzebom, czasami same "utrudniamy" sobie życie, ale najważniejsze aby wszyscy byli zadowoleni. :)



Tym razem czekoladowo-wiśniowy środek tortu wyglądał inaczej. Niestety nie mam zdjęcia rozkrojonego tortu, ale (tu prośba do grafików komputerowych o uznanie talentu :)))) )
rysunek przedstawiający przekrój wyszedł prawie idealnie. Tylko mam nadzieję że dobrze się go kroiło.

Informacja z ostatniej chwili: tort kroił się dobrze :))

piątek, 10 stycznia 2014

Prezent

 Ten mocno czekoladowy torcik miał być prezentem dla mamy i babci pewnej młodej osoby, które razem obchodzą urodziny. Stąd pomysł żeby wyglądał jak pudełko z prezentem

   Nie wiem już która z nas ma więcej pomysłów, ale na pewno pomoc mojej córeczki jest nieoceniona. To wspaniałe, że łączy nas wspólna pasja. Dobrze że jesteś.

Na chrzest

   Nasza pierwsza kołyska bardzo się podobała. Trzeba było ją powtórzyć. Moja córka troszkę zmieniła niektóre elementy, bo nie jest to produkcja masowa i dekoracje nie mogą być identyczne. A i pomysłów na razie nam nie brakuje. Tym razem tort był o smaku truskawkowym.



Z aniołkiem

 Tuż przed świętami wymyślił mi się aniołek z białej czekolady i musiałam spróbować go zrobić. nie jest doskonały ale to pierwsza i jak na razie jedyna próba. Następny będzie lepszy.

A do tego wszystkiego buszując po internecie na "mojewypieki.com" znalazłam przepis na tort "dwa Michały" i nie mogłam mu się oprzeć.
Musiałam wypróbować. Najlepszymi testerami smaku jest rodzina, a że u teściów w tym roku do stołu zasiadło 25 osób, to miałam na kim wypróbować. Kremy powstały z czekolady, śmietany, mleka w proszku, serka mascarpone i fistaszków. Smakowały jak michałki. Pycha. na pewno  to powtórzę  :)

Prawie jak stroik

Mały świąteczny torcik choć na chwilę miał być ozdobą stołu.




Dekoracje powstały z czekolady i lukru plastycznego. Przełożyłam go kremami z białej i mlecznej czekolady.  Żeby smak kremów był ciekawszy i bardziej wyrazisty do jasnego kremu dodałam startą kokosową princessę, a do ciemnego orzechową

Świąteczne minitorciki

  Boże Narodzenie pachnie pomarańczami i czekoladą. Tak pamiętam zapach świąt z dzieciństwa. Oprócz tych wszystkich pyszności, które przygotowywała moja kochana mama, zawsze były z trudem zdobyte pomarańcza i czekolada z peweksu
   Teraz moja córka gdy poczuje zapach otartej skórki z pomarańczy i roztopionej czekolady stwierdza że właśnie mamy święta.
 Te malutkie torciki przygotowałam na spotkanie wigilijne u męża w pracy. Na spód upiekłam ciasto migdałowo-pomarańczowe, które doskonale komponowało się z kremem z serka i bitej śmietany ze sporą ilością otartej skórki  pomarańczowej. Całość oblałam miękką polewą czekoladową. Złote różyczki też były z czekolady. Święta mają zapach pomarańczy i czekolady..... :)