Michał przeżył jakąś niesamowitą przygodę na spływie kajakowym, więc w dniu osiemnastych urodzin musiał być kajak. Był długi na ok. 90 cm. Przełożony musem i kremem śliwkowym (niebo w gębie). Ach ten zapach śliwek duszonych w czerwonym winie z cynamonem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz